infolinia czynna codziennie

+48 505 199 095
  zamknij    ×

ZADZWOŃ
505 199 095

Nie chcemy być dla Ciebie anonimowi!
Cechuje nas empatia i indywidualne podejście do każdego.
Rozmowa z Tobą będzie miała charakter poufny

WYŚLIJ SMS
505 199 095

np. Agnieszka, 35, wyższe, Poznań, po 18.
Oddzwonimy. Udzielimy pełnych informacji, odpowiemy na każde pytanie.
Cechuje nas empatia indywidualne podejście do każdego.
Rozmowa z Tobą będzie miała charakter poufny.

powrót do listy poprzednia następna
Grażyna i Zbyszek

Grażyna i Zbyszek

Jeśli spodziewasz się romantycznej historii zapierającej dech w piersiach, która doprowadzi cię do łez i na zawsze utknie w twojej pamięci, oj rozczarujemy cię! I kierujemy na księgarnianą półkę z harlekinami ;)
Nasza historia jest niezwykle prosta, a przez tą prostotę wyjątkowa. Bo przecież za ciekawą znajomością nie zawsze musi się kryć skomplikowana, trudna czy wzruszająca historia. Jak to mówią, musi trafić swój na swego. I to połowa sukcesu. Druga połowa zależy już tylko od samych zainteresowanych, ich chęci, umiejętności i zaangażowania...
  Bo nie łatwo jest stworzyć związek po 50-tce. Wydawałoby się, że dojrzałość związana z wiekiem, przeżyte doświadczenia i ta życiowa mądrość powinny być pomocne przy budowaniu nowego związku. Niby tak.. a jednak nie tak łatwo wskrzesić uczucia, nie łatwo o te pożądane przez wszystkich motylki w brzuchu, nie łatwo o satysfakcjonujący, dobry seks.
Zawsze wychodziłem z założenia, że piękne i mądre uczucie potrzebuje czasu, by się narodzić. Owszem, są związki (i takich pozazdrościć), kiedy ludzie się poznają i zakochują od pierwszego wejrzenia. Jedne kończą się zanim się zaczęły, inne potrafią przetrwać latami. Znam takie i takie. Trudno oceniać, które są bardziej wyjątkowe, bardziej wartościowe.
Nasza historia zaczęła się od przyjaźni. Od dojrzałego uczucia i szalonego seksu. Bez presji czasu, ciśnienia na cokolwiek. Choć i tak dość szybko wszystko się potoczyło, gdy patrzymy na nasz związek z perspektywy czasu. A jesteśmy razem już ponad dwa lata.
Pamiętam nasze pierwsze spotkanie. Pamiętam też skwaszoną minę Grażyny, kiedy powiedziałem jej, że to moje pierwsze "duetowe" spotkanie. Gdy po jakimś czasie zapytałem, skąd ta mina, powiedziała: "bo na pewno będziesz chciał poznawać dalej i więcej..."
Po co miałem szukać, skoro moje Szczęście leżało na wyciągnięcie ręki. Byłbym skończonym idiotą, gdybym Je wypuścił.

      Zbyszek

powrót do listy poprzednia następna
Duet Prestige Ekskluzywnie dla wymagających

Na życzenie przyjeżdzamy do klienta