Najczęściej sprawa rozwodowa wszczynana jest po rozstaniu stron. Małżonkowie chcą uregulować swą sytuację prawną, chcą rozpocząć nowe życie.
Zdarzają się jednak sytuacje, gdy wyrok rozwodowy nie jest nikomu potrzebny. Małżonkowie żyją osobno od kilku czy kilkunastu lat, mają nowych partnerów, dzieci. Wprawdzie formalnie są w związku małżeńskim, lecz nie widzą potrzeby, by to zmieniać, mieszkają daleko od siebie, może w różnych krajach i nie są na tyle zdeterminowani, by wszcząć postępowanie rozwodowe. Nie są to sytuacje odosobnione, spotkałam wiele takich osób.
Nie ma w tym nic złego, jeśli sytuacja taka nikomu nie przeszkadza. Konkretny problem może pojawić się dopiero w przypadku śmierci jednego z małżonków. Otóż dla dziedziczenia bez znaczenia jest fakt, że małżeństwo było już fikcją. Po zmarłym mężu dziedziczy jego żona, a nie partnerka. Testament także nie jest gwarancją, bowiem istnieje prawo do zachowku, które przysługiwać będzie żonie w razie sporządzenia testamentu na rzecz partnerki. Gdy od czasu rozstania minęło wiele lat, mąż z nową partnerką zgromadził majątek, np. kupił mieszkanie czy dom, brak rozwodu może dać się we znaki i stworzy spory problem.
Dlatego też warto na bieżąco regulować swoje kwestie prawne. Czasami skutki zaniedbań mogą wystąpić po wielu latach i mogą być trudne do zaakceptowania.