infolinia czynna codziennie

+48 730 730 723
  zamknij    ×

ZADZWOŃ
730 730 723

Nie chcemy być dla Ciebie anonimowi!
Cechuje nas empatia i indywidualne podejście do każdego.
Rozmowa z Tobą będzie miała charakter poufny

WYŚLIJ SMS
730 730 723

np. Agnieszka, 35, wyższe, Poznań, po 18.
Oddzwonimy. Udzielimy pełnych informacji, odpowiemy na każde pytanie.
Cechuje nas empatia indywidualne podejście do każdego.
Rozmowa z Tobą będzie miała charakter poufny.

powrót do listy poprzednia
Świat offline - niedoceniana rzeczywistość

Świat offline - niedoceniana rzeczywistość28/04/2025

Miłość w czasach swajpowania: O samotności pośród nieograniczonych wyborów

W teorii nigdy wcześniej znalezienie partnera nie było prostsze. Aplikacje randkowe dają dostęp do tysięcy potencjalnych kandydatów – wystarczy jedno przesunięcie palcem. Jednak w praktyce, współczesne poszukiwanie miłości online często bardziej przypomina emocjonalny tor przeszkód niż romantyczną przygodę. Psychologowie i socjolodzy od lat ostrzegają: iluzja nieograniczonego wyboru może bardziej szkodzić niż pomagać.

Paradoks wyboru — gdy „więcej” oznacza „gorzej”


Barry Schwartz, amerykański psycholog, opisał tzw. paradoks wyboru, czyli zjawisko, w którym zbyt duża liczba opcji prowadzi nie do wolności, ale do frustracji, paraliżu decyzyjnego i chronicznego niezadowolenia. Dokładnie to dzieje się na rynku randkowym online. Wystarczy kilka minut przeglądania profili, by pojawiło się uczucie dezorientacji: „Ten jest fajny, ale może ktoś jeszcze lepszy czeka tuż za rogiem?”.

Zamiast zbliżać się do decyzji, zaczynamy nieświadomie dehumanizować innych użytkowników. Stają się dla nas nieosobowymi „opcjami” – do rozważenia, porzucenia, wymienienia. Miłość traci swoje naturalne tempo i głębię, stając się transakcją, nie relacją.

Lustro, które zniekształca


Świat wirtualny nie jest wiernym odbiciem rzeczywistości – to raczej jej zredagowana, często sztucznie ulepszona wersja. W aplikacjach randkowych króluje powierzchowność: zdjęcie profilowe, krótki opis, wiek, lokalizacja. Wszystko to staje się podstawą do oceny wartości człowieka. To nie tylko redukuje osobowość do kilku znaków – to także brutalnie wpływa na samoocenę.

Nieustanne porównywanie się z innymi – ich wyglądem, stylem życia, osiągnięciami – może prowadzić do zaniżenia poczucia własnej wartości. Widzimy ludzi, którzy wyglądają „lepiej”, „atrakcyjniej”, „bardziej interesująco” – zapominając, że to tylko starannie wyselekcjonowana wersja ich samych. Tymczasem nasze kompleksy stają się coraz bardziej widoczne, a przekonanie „nie jestem wystarczająco dobry/a” zyskuje na sile.

Przeciążenie emocjonalne i psychiczna pustka


Relacje internetowe są szybkie, łatwe do rozpoczęcia i równie łatwe do zakończenia. Ta tymczasowość powoduje, że trudno zbudować zaufanie, poczucie bezpieczeństwa, głęboką więź. Ludzie szybko się pojawiają i równie szybko znikają – bez słowa, wyjaśnienia, czasem nawet bez świadomości, że komuś właśnie złamali serce.

Takie doświadczenia potrafią prowadzić do wypalenia emocjonalnego. Psychika człowieka nie jest przygotowana na tak intensywne, ciągłe „przetwarzanie” nowych osób, nadziei, rozczarowań, mikroodrzuceń. Z czasem pojawia się cynizm, apatia, samotność – bo chociaż możliwości są nieskończone, relacje wydają się coraz bardziej puste.

Świat offline – niedoceniana rzeczywistość


Wirtualność ma jedną poważną wadę: pomija to, co w człowieku najważniejsze – energię, mowę ciała, zapach, spojrzenie, sposób mówienia. Prawdziwa chemia często rodzi się właśnie z tych subtelnych sygnałów, które są kompletnie niewidoczne na ekranie telefonu.

Warto o tym pamiętać, wychodząc poza schemat: randki tylko online, tylko przez aplikacje. Czasem wystarczy rozmowa w tramwaju, spojrzenie w kawiarni, wspólna pasja – by dostrzec to, czego żaden algorytm nie wychwyci.


Podsumowanie

Internet obiecał nam łatwą miłość, ale często dostarcza tylko jej imitację. W świecie, gdzie wszystko jest dostępne na żądanie, paradoksalnie trudniej nam znaleźć coś prawdziwego. Dlatego zamiast szukać „idealnej osoby”, może warto zacząć od cierpliwości, empatii i otwartości. Bo nie sztuką jest spotkać kogoś „najlepszego z aplikacji” – sztuką jest naprawdę spotkać człowieka.

Wirtualność ma jedną poważną wadę: pomija to, co w człowieku najważniejsze – energię, mowę ciała, zapach, spojrzenie, sposób mówienia. Prawdziwa chemia często rodzi się właśnie z tych subtelnych sygnałów, które są kompletnie niewidoczne na ekranie telefonu.

W świecie, gdzie relacje międzyludzkie przeniosły się do cyfrowych przestrzeni, warto przypomnieć sobie, że istnieje alternatywa. I to taka, która wcale nie musi być przestarzała. Biuro matrymonialne, choć mogą wydawać się reliktem przeszłości, przeżywają dziś swoisty renesans. Działają wolniej, bardziej kameralnie, z poszanowaniem prywatności i realnych wartości. Ich siłą jest ludzki kontakt – z konsultantem, z drugim człowiekiem, z intencją, która nie ginie wśród stu innych rozmów.



powrót do listy poprzednia
Duet Prestige Ekskluzywnie dla wymagających

Na życzenie przyjeżdzamy do klienta